dla mojej bratanicy Julki*
Julia
rozpędza się i wbiega w las
wznieca mozaikę
ptaków liści i kwiatów
Jej śmiech wibruje
uruchamia przestrzeń
jest czymś więcej niż
maszynką do latania
Leonarda
-geniuszem na kółkach
W lesie
Julia zaprzyjaźnia się z Bogami
mówi :Dzień dobry Panu
i dzień dobry Pani
- o Proszę Pana , Pan chyba jest zmęczony ?
mówi
że w sumie mogłaby tu spać
ponieważ nigdy nie bała się
wilków
1 i 15.V. 2016
(*jak wszystkie wiersze co o Julce są :)