Lula Lula
457
BLOG

pocztówka od Luli

Lula Lula Kultura Obserwuj notkę 94
 
-W chatce u podnóża gór mieszkał pewien Starzec- zaczęła Lula.
 
-Dlaczego u podnóża gór?- zapytał Karp relaksując się w misce pełnej wody.
-Bo pośród gór łatwiej się skryć-stwierdził Wilk spokojnie.
-A morzu to nie?- zaoponował Karp
 
-No ty akurat ukryłeś się wyśmienicie -skwitował Bóbr wprost ze swego kącika- To mogła być i pustynia -natomiast Starzec... mógł mieć na imię Kleofas
 
- jak również- dorzuciła Lisica- Hieronim, Tadeusz, Wacław...
 
- a bo mnie na imię Wacław .rzekł Kot filuternie
 
-od kiedy? -Zdumiała się Lisica- Od teraz- jestem Twój Kot Wacław!
 
Niedźwiedź. Ten nie rzekł nic- zaczepił na drzewku fajeczkę, czekoladkę ,myszkę za kokardkę na dłoni- w zasięgu Kota- niestety-w zasięgu Niedźwiedzia także.
 
- Musi tam być ?- zapytał Kot- pozornie niedbale- pozornie obojętnie
 
Taaaaa ,Taaaaaa taaaaaaaaa zaśpiewał wyjec- tam będzie jej znakomiecieeee
 
-Co do Psa Fąfiego- ten walczył by mięso wieszano w dole drzewka -wciąż jednak szlo coraz wyżej i wyżej i wraz z drzewkiem - rosło w siłę.Istna plątanina udek, piersi , nóżek, girlandy z kiełbasy
 
o Booożeeeee!
 
-Hmmm- zapytał Wilku nonszalancko- to co z tym Staruszkiem ?
 
 
-Staruszek-ocknęła się z ponad swych myśli Lula -miał dar tworzenia niezwykłych historii.
 
-Prima Prima !- Ucieszyła się Kangurzyca- wzięła się tu nie wiadomo skąd- jak również- nie przeszkadzała tu specjalnie
 
-Jak on opowiadał historie to:
1) Wszędzie grzmiało!
 
-Śpiewał cały las- orzekł Słowik- nic tylko słuchać, lekcje brać !
Brać Braććććć
 
2) To dwa odpowiedziała Lula , a na trzy : zwierzęta gromadziły się
i oblepiały jego dom
 
-Tworząc mozaikę-westchnął Skarabeusz-tworząc mozaikę.
-Znakomicie wszystko sumujesz- Lulu- podsumował Sum i uśmiały się norki.
 
 
Puszczyk natomiast zachichotał znad pieca:- Brakowało mi tych naszych nocnych rozmów...
-To trza tu było być frajerze-orzekła Hiena- a nie błąkać się nocą nie wiadomo gdzie i po co ....
 
-Taka już jego natura -dajesenaluz szepnął Zajączek, do Luli rzekł spokojnie-wszak każdemu jego właściwości..Powiesił na drzewku zajączka z lukru i zaszył się pod fotelem.
 
-Widzę cie!- zaśpiewał Orzeł,widzę, och że,jak ja cię widzę.....
 
 
Wąż uśmiechnął się z przekąsem i sępem dając nura w girlandę.
-Spryciarz warknęła wiewiórka sssspryciarz - doszeptał kornik.
 
Sza!- powiedział -wilk-Sza!-
 
-Zwierzęta oblepiały Jego dom....
 
Tak jak my to drzewko! potwierdził Bober
 
A- no ! Dopowiedział nie wiadomo kto - i zaśpiewała żarówka
Echhhh
 
I wiecie co powiedziała Lula -
 
pewnie to On, tym swym głosem mocnym zwołał tu teraz
i Puszczyka
i Bobra
Psa Fąfiego
Niedźwiedzia, Hienę
Kota Wacława
jak również Zajączko-Lisicę
Karpio- Dniem -Wilka
choinkę i domek z Lulą
też
 
 
i po coś mu w tę noc niezwykłą potrzebne mu było, więc może opowiedzieć o pewnym Cudzie ?
 
 
- O pewnym bardzo znanym Cudzie- orzekł Wilk
 
-Ja- kie to wszystko nie-samo-wite-kraknęła Wrona
 
-Lula Lula !- zaskrzeczał znienacka Wąż-wciąż sobie sama opowiadasz bajki we śnie ?
 
 
-To nie bajka -to prawda- sprzeciwiła się Lula i obudziła się.
 
 
 
 
 
23.12.2016
20.45-23.45
 
 
 
 
 
 
Salonowiczom i Nie-Salonowiczom, Gościom mojego bloga i nie-Gościom, no i last but not least-bo przecież zawsze przede wszystkim Kuzynom -Pogodnych Świąt, umiejętności wyszukiwania radości , uśmiechu wszędzie gdzie się da,ale nie bardziej :)
 
Lulek:)
 
 
 
 
Lula
O mnie Lula

z Watahy ****************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura